- Nie jest to logo naszego ogrodu, bo mamy nowsze, ale lew pozostał. Ten lewek nad bramą widnieje tu już od lat 60. Jest jednym z kultowych neonów we Wrocławiu. Tym rykiem chcemy pokazać, że mieszkańcy czy turyści wjeżdżają w strefę zoo. Chcemy także w ten sposób przypomnieć mieszkańcom, że jesteśmy, zapraszamy, że zwierzęta tęsknią, my zresztą też - wyjaśnia prezes zoo Radosław Ratajszczak. A do ZOO będziemy mogli się wybrać jeszcze w tym tygodniu.
Dźwięk, który słyszymy został wybrany spośród 6 innych propozycji. Oprócz lwa słyszymy też 9 innych zwierząt, które przybywają we Wrocławskim zoo.