Brutalne traktowanie zwierząt dostawcy Lidla. Kurczaki umierają w męczarniach
Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało wyniki śledztwa u jednego z dostawców mięsa do sklepów sieci Lidl. Dotyczy ono fermy drobiu, gdzie zwierzęta żyją w nieludzkich warunkach. Są brutalnie traktowane, a zwłoki są nieusuwane z fermy. Jak donosi Business Insider, jak zbadało stowarzyszenie, w sklepach Lidl w Polsce aż 99,2 proc. zbadanych filetów z piersi kurczaka marek własnych wykazało obecność tzw. choroby białych włókien. Organizacja opublikowała we wtorek 25 października nagranie, na którym widać, jak traktowane są zwierzęta na fermie dostawcy Lidla. Materiał nagrano w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Film można zobaczyć na YouTube Otwartych Klatek TUTAJ. Ze względu na bardzo drastyczne ujęcia nie publikujemy go w tym teście.
Stanowisko Lidla w sprawie dostawcy i jego fermy drobiu
Jak opisuje organizacja, kurczaki żyją w stłoczeniu i chodzą po brudnej, pełnej odchodów ściółce. Pracownicy fermy oddają mocz na terenie fermy. Zarejestrowano również przebywanie ptaków w otoczeniu zwłok innych kurcząt oraz zachowania kanibalistyczne. - To wszystko poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności - opisuje organizacja.
Na nagraniu widać nieludzkie traktowanie zwierząt. Widać ptaki z deformacjami uniemożliwiającymi poruszanie się, zwierzęta z infekcjami. Materiał pokazuje również wiele naruszeń i zaniedbań włącznie ze stosowaniem przemocy wobec zwierząt. Pracownicy biją i kopią kurczaki, uderzają nimi o ściany wiader, skręcają im karki.
– Problemy udokumentowane na śledztwach są typowe dla hodowli szybko rosnących brojlerów, gdzie rasy dobierane są w celu otrzymania ekstremalnego wzrostu masy mięśniowej – mówi Monika Kowalska, koordynatorka kampanii "Frankenkurczak" w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki w rozmowie z Business Insider. – Takie rasy kurcząt są predysponowane do chorób wrodzonych, m.in. choroby białych włókien, której dotyczy opublikowany przez nas ostatnio raport. Polscy konsumenci oczekują od sklepów poprawy warunków na fermach, z których pozyskują one mięso drobiowe – mamy nadzieję, że najnowsze śledztwo zmobilizuje sieć Lidl do zmian, których oczekują jej klienci.
Otwarte Klatki nawołują Lidla do tego, aby podpisały porozumienie European Chicken Commitment. Komendarz Lidla w tej szokującej sprawie uzyskał Business Insider.
Lidl Polska stanowczo potępia pokazywane nadużycia i wyraźnie sprzeciwia się okrucieństwu wobec zwierząt" — napisano w przesłanej Business Insider Polska odpowiedzi. Sieć sklepów podkreśla, że "jak dotąd nie ma informacji o pochodzeniu obrazów ani o tym, czy dotyczy to firm, które mają relacje biznesowe" z jej dostawcami. "Przedstawione okoliczności są jednak dla nas nie do przyjęcia" — zaznacza.
Lidl poinformował również, że że uważnie śledzi dyskusję na temat European Chicken Commitment. - Wspieramy cel inicjatywy, jakim jest poprawa dobrostanu zwierząt w hodowli drobiu. Jednak ważne jest dla nas, aby złożoność tematu została uwzględniona w pełnym zakresie łańcucha dostaw - od rolników po klientów. W rozmowach z przedstawicielami inicjatywy stało się dla nas jasne, że globalnie ustandaryzowane kryteria inicjatywy są niewystarczająco zgodne z ramowymi warunkami strukturalnymi w Polsce — tłumaczy.
Sieć argumentuje również, że dalszy rozwój dobrostanu zwierząt musi odbywać się w kontekście krajowym i uwzględniać warunki krajowe, takie jak wymogi prawa budowlanego i wynikające z nich terminy renowacji i budowy nowych farm. Podkreśla przy tym, że efektem takiej działalności jest to, że w obecnej ofercie marki własnej świeżego mięsa drobiowego posiada ponad 40 proc. produktów, które powstały z uwzględnieniem poprawy warunków hodowli.
Markę "Rzeźnik – Kurczak gospodarski" zbudowaliśmy w oparciu o założenie maksymalnego zagęszczenia w kurniku wynoszącego 35 kg/m2, wolno rosnącą rasę Hubbard oraz długość chowu 56 dni, natomiast koncepcję marki "Rzeźnik – Kurczak Biesiadny" oparliśmy na założeniu zagęszczenia w kurniku w przedziale 36-40 kg/m2 i wydłużeniu okresu chowu do 50 dni - tłumaczy Lidl w oświadczeniu dla Business Insider.
Ponadto Lidl podkreśla, że 100 procent oferowanych przez nią kurczaków w marce własnej "Rzeźnik" pochodzi z Polski i jest dostarczana przez polskich producentów.
Pełne stanowisko sieci LIDL w sprawie fermy kurczaków
„Lidl Polska stanowczo potępia pokazywane nadużycia i wyraźnie sprzeciwia się okrucieństwu wobec zwierząt. Przedstawione okoliczności są dla nas nie do przyjęcia.
Chcielibyśmy jasno podkreślić, że 100% oferowanych przez nas kurczaków w marce własnej „Rzeźnik” pochodzi z Polski – dostarczane jest przez polskich producentów. Potwierdzeniem tego faktu jest oznaczenie „Produkt Polski”, które znajduje się na opakowaniu.
Lidl od lat angażuje się w dalszy rozwój standardów dobrostanu zwierząt. Planujemy nadal działać w tym zakresie - ten cel obejmuje na przykład nasze zobowiązanie w obszarze świeżych jaj (rezygnacja ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego - link do Polityki Zakupowej: Pisemne stanowisko dotyczące zrównoważonego zaopatrywania w jaja). Ponadto krok po kroku pracujemy nad oferowaniem naszym klientom większej liczby produktów z ulepszonych standardów hodowli zwierząt na przykład w produktach marki własnej Rzeźnik – Wybierz Świadomie.
Dlatego uważnie śledzimy dyskusję na temat European Chicken Commitment i wspieramy cel inicjatywy, jakim jest poprawa dobrostanu zwierząt w hodowli drobiu. Jednak ważne jest dla nas, aby złożoność tematu została uwzględniona w pełnym zakresie łańcucha dostaw - od rolników po klientów. W rozmowach z przedstawicielami inicjatywy stało się dla nas jasne, że globalnie ustandaryzowane kryteria inicjatywy są niewystarczająco zgodne z ramowymi warunkami strukturalnymi w Polsce.
Dalszy rozwój dobrostanu zwierząt musi odbywać się w kontekście krajowym i uwzględniać warunki krajowe, takie jak wymogi prawa budowlanego i wynikające z nich terminy renowacji i budowy nowych farm. W stosownych przypadkach mogą to być również państwowe programy wsparcia dla budowy farm jako istniejących inicjatyw w zakresie dobrostanu zwierząt oraz systemy etykietowania.
Efektem naszej dotychczasowej pracy jest to, iż w obecnej ofercie marki własnej świeżego mięsa drobiowego posiadamy ponad 40 % produktów, które powstały z uwzględnieniem poprawy warunków hodowli.
Markę „Rzeźnik – Kurczak gospodarski” zbudowaliśmy w oparciu o założenie maksymalnego zagęszczenia w kurniku wynoszącego 35 kg/m2, wolno rosnącą rasę Hubbard oraz długość chowu 56 dni, natomiast koncepcję marki „Rzeźnik – Kurczak Biesiadny” oparliśmy na założeniu zagęszczenia w kurniku w przedziale 36-40 kg/m2 i wydłużeniu okresu chowu do 50 dni.
Wyraźnie dostrzegamy również potrzebę przekształcenia hodowli zwierząt gospodarskich w Polsce i dlatego będziemy nadal intensywnie pracować nad zaprojektowaniem naszego asortymentu bardziej odpowiedniego dla dobrostanu zwierząt we współpracy z naszymi partnerami i dostawcami w całym łańcuchu dostaw oraz z myślą o potrzebach naszych klientów. W ten sposób możemy określić realistyczne środki i minimalne cele dla siebie i naszych dostawców oraz krok po kroku wdrażać je w naszym asortymencie. W tym kontekście współpracujemy z naszymi partnerami biznesowymi w celu ocenienia dalszych możliwości poprawy hodowli zwierząt gospodarskich.
Nie osiągnięto jeszcze porozumienia w sprawie stopniowego dostosowywania naszego asortymentu do wymogów ECC. Jednak nadal jesteśmy gotowani do rozmów z przedstawicielami ECC na poziomie międzynarodowym.”
Źródło: Koszmarne warunki na fermie drobiu dostawcy Lidla. Jest stanowisko sieci sklepów