Zwykle nie podajemy wieku, ale w tym wypadku ta informacja jest uzasadniona, bo kobieta była w grupie ryzyka i gdy trafiła do nas, była poważnie chora, a jej stan w pewnym momencie był określany jako ciężki - mówi Urszula Małecka, rzecznik prasowy szpitala na Koszarowej.
Na szczęście, kobietę udało się wyleczyć. To bliska osoba 70-latka, który zmarł w szpitalu na Koszarowej. On również był zakażony koronawirusem.
74-letnia kobieta w szpitalu spędziła 23 dni.
- Pod koniec tygodnia pobraliśmy próbki na obecność COVID-19. Dzisiaj okazało się, że kobieta jest zdrowa, a wyniki testów negatywne - dodaje Małecka.
74-letnia pacjentka jest już drugą osobą, którą udało się wyleczyć z koronawirusa we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu szpital opuścił 66-letni mężczyzna.
Polecany artykuł: