Niezgoda leży wśród stawów, a jak jest woda, to muszą być komary. Stąd pojawił się pomysł na rzeźbę.
- U nas są tereny bagienne, rezerwat Olszyny Niezgodzkie, są stawy i tej wody jest naprawdę dużo. Tworząc rzeźbę, chodziło nam po głowie, żeby nie był to mały obiekt, lecz taki, który przyciągnie uwagę turystów. Rzeźba to tak naprawdę metaloplastyka, ma ponad 1,7 metra wysokości i 2,5 metra długości - wyjaśnia Dariusz Gierus, sołtys Niezgody.
Komar Bąbęl, bo tak go nazwano w ramach konkursu, przyciąga zarówno turystów, jak i mieszkańców.
- Rzeźba jest bardzo sympatyczna i bardzo oryginalna - mówi jeden z kierowców, którego spotkaliśmy w Niezgodzie. Z kolei właścicielka sklepu dodaje: - W Niezgodzie żyją komary, było ich naprawdę sporo z powodu bagien, które nas otaczają. Dlatego sołtys zrobił rzeźbę komara, turyści ją oglądają, zdjęcia sobie robią, a to znaczy, że im się podoba - dodaje mieszkanka Niezgody.
Nasi rozmówcy podkreślają, że od kiedy rzeźba pojawiła się w Niezgodzie, tych prawdziwych kąszących komarów jakby ubyło...