Nowe pociągi na Dolnym Śląsku
W środę, 26 marca, w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego podpisano umowę na dostawę nowych pociągów dla Kolei Dolnośląskich. To krok ku dalszej modernizacji transportu kolejowego w regionie, zwłaszcza na liniach, które nie posiadają sieci trakcyjnej. Dzięki nowym spalinowym pojazdom, które zostaną wyprodukowane przez Pesa Bydgoszcz, mieszkańcy Dolnego Śląska zyskają komfortowe, ekologiczne i nowoczesne środki transportu.
Prezes Kolei Dolnośląskich, Damian Stawikowski, oraz Krzysztof Zdziarski, Prezes Zarządu Pesa Bydgoszcz, podpisali umowę, która przewiduje dostawę 10 nowych pojazdów. Warto dodać, że umowa zawiera prawo opcji, które daje możliwość zakupu kolejnych 20 jednostek. Nowe pociągi będą mogły osiągać prędkość do 120 km/h i będą wyposażone w ekologiczne silniki, które pozwolą na zmniejszenie emisji CO2 o niemal 90%.
Rozwój transportu na Dolnym Śląsku
Marszałek Województwa Dolnośląskiego, Paweł Gancarz, podkreślił, że kolej to "transportowy krwiobieg regionu", a poprawa oferty przewozowej jest kluczowa, by zachęcić mieszkańców do korzystania z pociągów. "Elektryfikacja linii kolejowych to zadanie rządu, ale wierzymy, że środki z KPO pozwolą na niezbędne inwestycje w naszym regionie" – zaznaczył. Do miejscowości, które zyskają dostęp do nowych pociągów, należą Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów, Bielawa oraz Świdnica. Nowe pojazdy będą kursować na liniach, gdzie brak jest sieci trakcyjnej, a mieszkańcy nie mają dostępu do elektrycznych pociągów.
"Przed nami duże wyzwanie, jakie postawili nam sami Dolnoślązacy, którzy pokochali kolej. To właśnie dla nich polepszamy ofertę w miejscowościach, w których nadal nie ma sieci trakcyjnej i nie możemy ich obsługiwać pociągami elektrycznymi"
- mówi Damian Stawikowski, Prezes Kolei Dolnośląskich.
Nowe pociągi, produkowane przez bydgoską fabrykę Pesa, to dwuczłonowe pojazdy wyposażone w 115 miejsc siedzących. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych silników Rolls-Royce, pojazdy będą mogły korzystać z ekologicznego paliwa, co pozwoli na znaczną redukcję emisji spalin. Koszt jednego pociągu to 29,24 mln zł netto, a pierwsze egzemplarze powinny trafić na Dolny Śląsk najpóźniej w czerwcu 2027 roku.
Warto podkreślić, że nowo zakupione pociągi Pesa będą miały możliwość kursowania także poza granicami Polski. Dzięki homologacji zarówno na polskie, jak i czeskie tory, pojazdy będą mogły obsługiwać malownicze trasy Dolnego Śląska, a także kursować do Czech. Pociągi, które w Czechach znane są jako RegioFoxy, mają już doświadczenie w eksploatacji w innych krajach, co daje pewność, że sprawdzą się także w polskich warunkach.
Podpisanie umowy na dostawę nowych pociągów to tylko jeden z elementów większej strategii rozwoju transportu kolejowego na Dolnym Śląsku.
"Transport kolejowy to system naczyń połączonych. Z bocznych linii mniejsze pociągi dowożą pasażerów do magistrali, gdzie podróżujemy już szybszymi i większymi pociągami. Tak to działa w najlepiej rozwiniętych kolejowo krajach świata, i tak też robimy na Dolnym Śląsku (...). Mam nadzieję, że z czasem rząd będzie elektryfikować kolejne linie w naszym województwie, szczególnie Magistralę Podsudecką - linię przebiegającą przez Jawor, Strzegom, Świdnicę, Dzierżoniów i Ząbkowice Śląskie. Tam od lat mówi się o elektryfikacji, ale przede wszystkim o zwiększeniu prędkości, z jaką mogą poruszać się pociągi"
- zaznacza Michał Rado, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialny m.in. za kolej.
