Gdzie zimują kleszcze?
Jeśli dochodzi już do niskich temperatur, to gdzieś te szkodniki muszą zimować. Zazwyczaj szukają miejsc pod liśćmi. Gdy tylko zrobi się ciut cieplej, wychodzą szukać ofiar.
"Żeby przetrwać zimę, kleszcze najczęściej chowają się w sterty suchych liści, na przykład, jak w parkach mamy pozgrabiane dla jeży, to dla kleszczy też zostawiamy. Lubią się chować gdzieś pod kory, we wgłębienia drzew, w dziuplach. Były przypadki, że na dworze -5 stopni, a pies buszujący w liściach wraca do domu z kleszczami. One tam są w letargu ale jak mają okazję i czują ciepło oraz żywiciela to nie pogardzą" - mówi dr Jarosław Pacoń z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Jak się chronić przed kleszczami?
Sposobów na ochronę przed kleszczami jest bardzo wiele. Tym najprostszym jest odzież z długimi rękawami i nogawkami oraz pełne buty. Jeżeli chodzi o środki chemiczne, najczęściej wybieramy te popularne, łatwo dostępne spraye. Na co zwrócić uwagę przy ich wyborze?
"Przede wszystkim, zabrzmi to trochę nie tak ale ratują nas spacery po wybetonowanych ścieżkach, chyba, że będziemy się zabezpieczać różnego rodzaju sprejami, które będą te kleszcze odstraszać. Najlepsze są takie zawierające środek DEET. Dla dzieci do 8%, a dla dorosłych 30%, a nawet do 50%, które się tylko na odzież nadają" - dodaje dr Jarosław Pacoń.
Polecany artykuł:
Liczba chorych kleszczy znacznie wzrosła
W przypadku, gdy kleszcz nas zaatakuje, raczej go nie poczujemy. Pierwszym objawem jest rumień w miejscu ugryzienia. Później pojawiają się poważniejsze objawy jak zmęczenie, zawroty głowy czy gorączka. Dlatego tak ważne jest, aby obserwować swoje ciało. Gdzie we Wrocławiu musimy najbardziej uważać? Zwłaszcza na terenach zielonych takich jak Wyspa Opatowicka, Park Szczytnicki, Las Pilczycki czy Park Tysiąclecia. Tam jest ich najwięcej ale czy jesteśmy w stanie określić liczbę tych zarażonych boreliozą?
"Trudno powiedzieć, teraz jest coraz więcej przypadków. Jeszcze dwa lata temu wrocławskie kleszcze w 15% zarażone były boreliozą. Teraz to dwadzieścia kilka procent co najmniej" - dodaje dr Jarosław Pacoń.
Kleszcze wgryzające się w nas wpuszczają do krwi środki znieczulające, więc nie od razu poczujemy ich obecności. Ważne aby pamiętać o obejrzeniu swojego ciała, żeby mieć pewność, że kleszcza nie mamy. Co ważne, psy również nie odczuwają bólu od ugryzienia, więc powinniśmy regularnie sprawdzać nasze czworonogi.