Kary dla mieszkańców Wrocławia.  Spółdzielnia ostrzega: Nie wszyscy segregują śmieci, opłata będzie podwójna

i

Autor: pixabay.com, Co tam na Szczepinie, Facebook

Wrocław

Kary dla mieszkańców Wrocławia. Spółdzielnia ostrzega: Nie wszyscy segregują śmieci, opłata będzie podwójna

2024-02-28 12:29

Nie wszyscy mieszkańcy budynków wielorodzinnych na wrocławskich osiedlach segregują śmieci. Są już pierwsze ostrzeżenia od spółdzielni mieszkaniowych. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, kierownicy osiedli zapowiadają podwyżki za odbiór odpadów, i to o sto procent!

Kontrole segregacji odpadów we Wrocławiu. Ostrzegają przed karami

Wrocławska spółdzielnia „Cichy kącik” rozwiesiła na swoich osiedlach komunikaty, w których informuje, że Gmina Wrocław rozpoczęła kontrole sposobów segregacji odpadów komunalnych.

- Stwierdzono w pojemnikach niewłaściwe odpady, np. w pojemniku na szkło znajdowały się kartony, worki, plastiki. Pierwsze pojemniki na Osiedlu Bolkowsko-Kruszwickim zostały oznakowane „naklejką – EKO ALARM” – czytamy w komunikacie, który otrzymali mieszkańcy na Szczepinie.

Spółdzielnia ostrzega, że w przypadku ponownej kontroli i stwierdzenia nieprawidłowej segregacji, „zostanie na wszystkich mieszkańców nieruchomości nałożona przez Gminę Wrocław podwojona opłata, jak za odpady niesegregowane (odpowiedzialność zbiorowa)”.

W piśmie wywieszonym na tablicach ogłoszeń kierownik Osiedla Bolkowsko-Kruszwickiego przypomina również, że opłata za wywóz odpadów komunalnych wzrośnie z 41,24 zł na 82,48 zł za jedną osobę.

Komunikaty, które wywieszono kilka dni temu sprawiły, że na facebookowej grupie związanej ze Szczepinem rozgorzała dyskusja. - To jakiś żart??? Ja segreguje śmieci i nie mam zamiaru płacić kary za to, że ktoś tego nie robi! - pyta pani Monika. - Dlaczego mam płacić dodatkowe pieniądze za ogólnodostępne otwarte śmietniki? Segreguję i mam mieć dowalone koszta? To ja pierniczę taką sprawiedliwość. Czy taka zbiorowa odpowiedzialność jest w ogóle zgodna z prawem? - dopytuje pani Katarzyna.

W komentarzach mieszkańcy potwierdzają, że podobne komunikaty pojawiły się m.in. przy ul. Poznańskiej, Zachodniej i Głogowskiej. Problemem jest też to, że część lokatorów nie zamyka wiat śmietnikowych, druga część pojemników nie jest zamknięta. - Pod moim blokiem na przykład stoją kubły bez żadnej zasłony i każdy kto chce może wrzucać tam śmieci, nie tylko lokatorzy. Dodatkowo okoliczne żule mają gratkę i kilka razy dziennie rozgrzebują to wszystko co jest w śmietnikach – tłumaczy jeden z mieszkańców.

- Na Głogowskiej 9 też wisi komunikat. Nasz śmietnik jest otwarty, swoimi kubłami, które stoją często na środku chodnika zaprasza wszystkich przechodniów z osiedla i nie z osiedla – dodaje kolejny internauta.

Inni zwracają uwagę na to, że już wcześniej niektóre śmietniki były zamykane, jednak kubły w środku były puste, a śmieci walały się pod drzwiami wiaty. - A to zapominali kluczy albo często ktoś zapychał zamki, na złośliwość nie ma lekarstwa – czytamy w komentarzu. Dodatkowo okazuje się, że wiele osób nie ma nawet klucza od śmietnika i wrzuca wszystko do pojemników niebieskich i żółtych.

Jak nie zaczną segregować śmieci, będą płacić podwójnie

Kontrole segregacji odpadów we Wrocławiu trwają, więc jeśli ponownie zauważony zostanie bałagan w kubłach, to kary zostaną nałożone i wtedy mieszkańcy poszczególnych bloków zapłacą za odbiór odpadów tak, jak za odpady niesegregowane. Spółdzielnia podkreśla, że będzie zastosowana wówczas odpowiedzialność zbiorowa.

Zgodnie z wytycznymi Ekosystemu we Wrocławiu odpady powinno się segregować na:

  • tworzywa sztuczne (plastik, metal, opakowania wielomateriałowe)
  • papier i tekturę
  • bioodpady
  • opakowania szklane
  • odpady zmieszane

Oto 10 fotografii Wrocławia sprzed lat. Czy poznajesz te miejsca?