Isaiah Whitehead trafi do Kinga Szczecin? Zawodnik komentuje rozstanie ze Śląskiem Wrocław
Gdy Śląsk Wrocław ogłosił, że Isaiah Whitehead nie będzie występował już w barwach WKS-u, można było poczuć się nieco zaskoczonym. Amerykanin na początku swojej przygody we Wrocławiu wyglądał świetnie - w meczach w ramach Superpucharu Polski był najlepszym strzelcem zespołu, a w lidze, choć już bez aż takich fajerwerków, również prezentował raczej przyzwoity poziom. Nawet jeśli nie jest się fanem talentu Whiteheada, to z pewnością trudno powiedzieć, aby słaba sytuacja WKS-u w lidze była jego winą. Trener Miodrag Rajković stwierdził jednak, że aby wyciągnąć klub z dołka, potrzebuje on zmian, a zamiast Whiteheada chce w swoim zespole zobaczyć typowego rozgrywającego.
"Isaiah Whitehead nie jest już zawodnikiem Śląska Wrocław - kontrakt z koszykarzem został rozwiązany za porozumieniem stron. Isaiah, dziękujemy za grę dla WKS-u i życzymy powodzenia w dalszej karierze! Klub poszukuje nowego zawodnika o profilu typowego rozgrywającego"
- ogłosił Śląsk Wrocław w poniedziałek, 4 listopada.
Do rozwiązania kontraktu odniósł się również sam zawodnik, który w swoich mediach społecznościowych skomentował rozstanie.
"Do ludzi, którzy próbują się ze mną skontaktować i pytają, czy chciałem odejść i czy nie chciałem już tu być - mój czas we Wrocławiu mi się podobał i nie myślałem o rozstaniu się z klubem. Nie rozumiem, skąd wzięły się takie plotki, ale nie miałem też problemu z nikim w szatni. Koledzy z zespołu sami do mnie dzwonili, aby to wyjaśnić. Jest to decyzja podjęta przez klub, którą uszanowałem. Nie wiem, dlaczego została ona podjęta, a szczerze mówiąc, nawet o to nie pytałem. Szanuję tę decyzję i rozstajemy się w dobrych stosunkach. To wszystko"
- napisał na portalu X Isaiah Whitehead.
Co ciekawe, jak podaje Karol Wasiek, koszykarz nowego pracodawcy długo nie szukał. Isaiah Whitehead ma trafić bowiem to ligowego rywala WKS-u, Kinga Szczecin!
"Wicemistrzowie Polski – po informacji o zwolnieniu Amerykanina przez władze Śląska Wrocław – zadziałali błyskawicznie. Odezwali się do agenta koszykarza, a już wieczorem trener Arkadiusz Miłoszewski rozmawiał z samym zawodnikiem. Rozmowa przebiegła na tyle pozytywnie, że Whitehead zdecydował się na transfer do Kinga. Odrzucając tym samym ofertę z ligi izraelskiej"
- przekazał Karol Wasiek.
Cała sytuacja wydaje się o tyle dziwna, że Whitehead sprawia wrażenie bardzo jakościowego zawodnika, który może okazać się gwiazdą polskiej ligi. Śląsk oddał go z ogromną łatwością, pozostawiając w klubie innych koszykarzy, notujących znacznie gorsze wejście do zespołu. Kibice WKS-u muszą jednak mieć nadzieję, że trener Rajković ma plan na wyjście z tego kryzysu, a podjęta decyzja była odpowiednio przemyślana...