Fala hejtu w sprawie zabójstwa 11-latki
Już wcześniej policjanci informowali, że nie jest prawdą, że 12-latka zatrzymana w związku z zabójstwem 11-letniej Danusi to rzekomo obywatelka Ukrainy.
W związku z tragicznym zdarzeniem w Jeleniej Górze, w wyniku którego zginęła 11-letnia dziewczynka, w sieci pojawiło się bardzo wiele nieprawdziwych informacji. Ich cel jest jasny - świadoma dezinformacja oraz celowe podsycanie nienawiści i wrogości, w tym na tle narodowościowym, pomiędzy Polską a Ukrainą - przekazała we wpisie na platformie X dolnośląska policja.
Poinformowano, że podjęte przez dolnośląskich funkcjonariuszy działania, podczas których wspierani byli przez policjantów z Kielc i Krakowa, doprowadziły do ustalenia dwóch osób, które miały publikować w sieci treści nawołujące do nienawiści na tle narodowościowym. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Wobec tych osób prowadzone są czynności. Policjanci w trakcie działań przeszukali jeden z lokali i zabezpieczyli telefon, z którego publikowane miały być wpisy mogące wyczerpywać znamiona przestępstwa z art. 256 Kodeksu karnego - czytamy we wpisie policji.
Zabójstwo 11-letniej Danusi wstrząsnęło Polską
Przed tygodniem w poniedziałek przy ul. Wyspiańskiego w Jeleniej Górze, nieopodal szkoły, znaleziono ciało 11-latki z obrażeniami zadanymi ostrym narzędziem.
We wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska poinformowała, że w sprawie zatrzymano 12-latkę. Obie dziewczynki chodziły do tej samej szkoły, znały się z widzenia. Nie jest znany motyw zabójstwa. We wtorek sąd zgodził się na wysłuchanie 12-latki przez policję. Akta sprawy trafiły z policji do sądu.
Wiceprezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Agnieszka Makowska w odczytanym w środę mediom oświadczeniu poinformowała, że sprawa została zarejestrowana i przypisana do referatu sędziego. W środę odbyło się posiedzenie z udziałem 12-latki.
– Na tym posiedzeniu sąd zastosował wobec nieletniej środek tymczasowy – powiedziała sędzia, nie odpowiadając na pytanie, o jaki środek chodzi. Dodała, że sprawa odbywa się z wyłączeniem jawności. – Żadne inne informacje w tej sprawie przez sąd nie będą udzielane ze względu na dobro prowadzonego postępowania – powiedziała sędzia.
Wcześniej, sędzia Makowska podkreśliła, że w przypadku dziecka, które nie ukończyło 13. roku życia, sąd rodzinny prowadzi postępowanie w sprawie o demoralizację.
A zatem postępowanie sądowe będzie miało na celu ustalenie, czy istnieją okoliczności świadczące o demoralizacji nieletniego i czy zachodzi potrzeba zastosowania wobec nieletniego środków określonych w ustawie – mówiła sędzia.
Wyjaśniła, że chodzi o „środki tymczasowe” w postaci umieszczenia nieletniego w zakładzie leczniczym czy młodzieżowym ośrodku wychowawczym.
Z kolei dr hab. Agnieszka Barczak-Oplustil, prof. UJ z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, w rozmowie z PAP wskazała, że do momentu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd rodzinny dziecko poniżej 13. roku życia może zostać umieszczone tymczasowo m.in. w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, zakładzie leczniczym, może być też wyznaczony tymczasowy nadzór kuratora. Sprawę 12-latki rozpatruje III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
ZOBACZ: Jelenia Góra: Pogrzeb 11-letniej Danusi. Całe miasto pogrążone w smutku