Dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformował PAP, że w niedzielę od godz. 8 rano strażacy interweniowali już 103 razy - głównie dwóch powiatach wrocławskim i świdnickim.
- Największy problem w powiecie wrocławskim to rzeka Czarna Woda, która przepływa w rejonie Sobótki, Rogowa Sobóckiego i w tym rejonie z powodu intensywnych opadów wypływa z wałów - powiedział dyżurny.
W niedzielę 8 razy strażacy interweniowali też w Dzierżoniowie, w którym w sobotę wieczorem na metr kwadratowy spadło ponad 50 mm deszczu. Doszło tam do wielu podtopień i zalań w centrum miasta, bo z powodu wysokiego stanu wody w rzece Piławie woda przez kilka godzin nie spływała m.in. z ul. Kopernika, ul. Brzegowej i ul. Kilińskiego. Zalane zostały tam auta osobowe i autobus.
Najgroźniejszy wypadek zanotowane w Górze na północy regionu, gdzie na ul. Głogowskiej drzewo spadło na zaparkowany samochód i latarnię. Nikt nie ucierpiał.
Służby wydały alert, że na Dolnym Śląsku w niedzielę i poniedziałek przewidziane są wciąż intensywne opady deszczu, co może spowodować wzrost stanu wody w rzekach i podtopienia.