Mieszkańcy protestują, a PKP nie wie o co chodzi
Mieszkańcy pobliskich osiedli są oburzeni i nie kryją zaskoczenia całą sytuacją. To miejsce dla uczniów szkoły, ale w godzinach pozalekcyjnych korzystają z niego wszyscy. Boisko znajduje się w samym centrum miasta, w którym brakuje przecież takich miejsc i terenów zielonych. Mieszkańcy twierdzą, że nie ma takiej potrzeby, aby zabierać dzieciom boisko.
"Sytuacja jest tragiczna, jak można tak zrobić, żeby dzieci nie mogły w szkole odbywać zajęć WF, dodatkowo pomyślmy o tym, że dzieci spotykają się po szkole i gdzie mają grać? W piaskownicy?!” - oburzają się mieszkańcy.
Jak się okazuję, PKP nic nie wie o potencjalnej budowie, a nawet potwierdza, że w planach przewoźnika nie widnieje sprzedaż tej ziemi.
- Nieruchomość przy ulicy Dawida 15-22 należy do PKP S.A. nie mamy planów jej sprzedaży ani zmiany jej zagospodarowania - informuje Bartłomiej Sarna z PKP S.A.
Polecany artykuł:
Podobna sytuacja ma miejsce przy ulicy Rogowskiej, gdzie działa centrum sportowo-rekreacyjne. Tam również pojawiły się doniesienia o zamiarze dewelopera wybudowania mieszkań. Co ważne, w obu przypadkach nie ma potwierdzenia, aby te zmiany miały nadejść.
"To bardzo nietrafiony pomysł, na przykład na ulicy Rogowskiej we Wrocławiu jest ośrodek sportowo - rekreacyjny, deweloper planuje postawić tam mieszkania. Młodzież i starsi potrzebują ruchu, lepiej się wyszaleć na worku niż na człowieku” - komentują sprawę mieszkańcy osiedla w pobliżu boiska.
A co na to deweloper? Nie ujawnia swoich danych, a wszystkie sprawy załatwia przez zatrudnioną kancelarię. Wiadomo jednak, że potencjalny inwestor w miejsce boiska chciałby wybudować mieszkania, lokale usługowe oraz parking podziemny. Do miasta wpłynął wniosek o warunki zabudowy dla działki, natomiast wniosek taki złożyć może każdy - z rozpoczęciem budowy nie ma jeszcze nic wspólnego.