Czy woda kranowa we Wrocławiu nadaje się do picia?
W miejscowościach na południu Polski, w których przeszły już powodzie, władze apelowały do mieszkańców, aby pod żadnym pozorem nie pili oni wody kranowej. Nic dziwnego więc, że we Wrocławiu przed piciem kranówki panuje pewien strach. W czwartek we Wrocławiu ponownie zebrał się powodziowy sztab kryzysowy, w którym udział wzięli m.in. premier, Donald Tusk, oraz prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.
Jak zapewnia Jacek Sutryk, woda w stolicy Dolnego Śląska jest obecnie zdatna do picia. Przypomniał również, że jeśli chodzi o polder Oławka, są tam dwa zakłady produkcji wody.
"Tam też znajduje się ujęcie wody dla Wrocławia, właśnie na Oławie. Przed chwilą dostałem meldunek od prezesa naszego MPWiK, bo to jest ważne w kontekście kontrolowanego zalewania tego polderu, że parametry wody są ok, jest ona zdatna do picia. (...) Będziemy ją oczywiście w mniejszych interwałach czasowych badać"
- powiedział prezydent Wrocławia.
Sutryk poinformował również, że równolegle robione są rezerwy wody przez Centrum Zarządzania Kryzysowego i MPWiK. Co ważne, odbudowane zostały także rezerwy worków i piasku. Prezydent Wrocławia poinformował też, że Akademia Wojsk Lądowych z Wrocławia oraz Wojskowa Akademia Techniczna kończą umacnianie i wzmacnianie wałów na wysokości oczyszczalni ścieków na Janówku.
"Ta infrastruktura krytyczna także jest pilnowana i dodatkowo wzmacniania poprzez ten wał"
- podkreślił Sutryk.
Sytuacja powodziowa we Wrocławiu. Monitorowanie stanu wody
Na czwartkowym zebraniu sztabu kryzysowego dolnośląski wojewoda, Maciej Awiżeń, podkreślił, że najważniejszą rzeczą w najbliższym czasie będzie monitorowanie stanu fali i wałów.
"Z godziny na godzinę przesuwamy swoje działania na miejsca, które były zalane, na odgruzowanie i pomoc mieszkańcom"
- dodał.
Maciej Awiżeń wskazał również na liczne wiążące się z tym problemy natury prawnej.
"Będzie potrzebna być może konsultacja, jeśli chodzi o przekazywanie zadań organom sąsiedniej gminy. To też nie jest normalny sposób dozwolone, próbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie. Ale część gmin nie jest w stanie spełniać np. Urzędu Stanu Cywilnego, stwierdzanie zgonów, a te rzeczy po prostu na bieżąco muszą być"
- powiedział.
Dolnośląski wojewoda poinformował również o sześciu mobilnych ambulatoriach w województwie.
"Na ten moment pierwszy pojedzie do Lądka Zdroju, aby udzielić pomocy medycznej mieszkańcom. To będą dwaj lekarze"
- poinformował Maciej Awiżeń.