Strefy czystego transportu we Wrocławiu. Miasto nie może dojść do porozumienia
Jakiś czas temu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Wynika z tego, że miasta z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem będą miały obowiązek wprowadzić strefę czystego transportu oraz kupować wyłącznie autobusy elektryczne.
Na liście są cztery miasta:
- Warszawa;
- Kraków;
- Katowice;
- Wrocław.
Jak możemy zauważyć, stolica Dolnego Śląska również jest zobligowana do wprowadzenia wspomnianej strefy. Okazuje się jednak, że nie jest to takie łatwe.
Urzędnicy wrocławskiego magistratu już kilka miesięcy temu pracowali nad wdrożeniem strefy czystego transportu. Projekt jednak został zawieszony, ponieważ temat jest kontrowersyjny i nie udało się dojść do porozumienia.
Mimo tego podczas dyskusji było kilka pomysłów. Ostatecznie konsultowany był ten, który zakładał, że do wyznaczonych stref nie będą mogły wjeżdżać 25-letnie samochody z silnikiem benzynowym i 20-letnie diesle. Według wstępnych ustaleń wrocławskiego magistratu wdrażanie strefy czystego transportu miałoby się rozpocząć w 2025 roku. Zostałaby wprowadzona na:
- Starym Mieście;
- Przedmieściu Świdnickim;
- Szczepinie;
- Kleczkowie;
- Nadodrzu;
- Ołbinie;
- Placu Grunwaldzkim.
Inne zdanie miały organizacje ekologiczne, które chciały powiększenia zaproponowanej strefy. Pojawiły się również protesty osób, które w ogóle nie chciały wprowadzenia takiego zakazu wjeżdżania starszych aut na dane osiedla w mieście.
- Okazało się że nie ma przestrzeni na kompromis. To taki temat, który jest mocno zakorzeniony w ideologii, ochronie takich wartości jak zdrowie i życie z jednej strony i własność, prawo do posiadania swoich rzeczy i do swobodnego poruszania się z drugiej strony
mówi Tomasz Stefanicki z Biura Zrównoważonej Mobilności UMW, w rozmowie z TVP3 Wrocław.
Czy Wrocław wprowadzi strefę czystego transportu?
Projekt został zawieszony, jednak urzędnicy z Wrocławia będą musieli do niego wrócić. Prace już trwają, jednak na razie nie wiadomo, jaki będzie obszar tej strefy i jakie samochody nie będą mogły do niej wjechać. Możemy jednak podejrzewać, że nie będą to łatwe dyskusje.
- Te przepisy projektowane będą dotyczyć małego procenta samochodów, które są stare i sprawiają wielkie niebezpieczeństwo dla ogółu mieszkańców. Jeśli uda się wyeliminować, to będzie miało ogromny wpływ na jakoś powietrza
mówiła Dorota Pędziwiatr z Nowej Lewicy w programie TVP3 Wrocław "Musimy porozmawiać".
- Chodzi o wykluczenie najbiedniejszych. Jak możemy wykluczać rodziców z dziećmi, którzy muszą dowozić swoje dzieci na różne zajęcia, rodziców dzieci niepełnosprawnych. Lewica powinna być za tym, a jest przeciwko ludziom
odpowiedział Dorocie Pędziwiatr Paweł Przystawa z Konfederacji Wolność i Niepodległość w programie TVP3 Wrocław "Musimy porozmawiać".
Warto tu dodać, że wielkość oraz szczegółowe zasady obowiązkowych stref czystego transportu zostaną określone właśnie przez samorządy.