Czy ulewy pomogą w rozwiązaniu problemu katastrofy ekologicznej na Odrze? Wojewoda Dolnośląski zabiera głos

Dolny Śląsk od ostatniego weekendu [20-21 sierpnia] mierzy się z podtopieniami. Intensywne opady deszczu oraz wody z wezbranych rzek wyrządziły szkody w miejscowościach trzech dolnośląskich powiatów – dzierżoniowskim, świdnickim i wrocławskim. Najtrudniejsza sytuacja była w niedzielę w gminach Dzierżoniów, Marcinowice i Sobótka, a łącznie podtopionych zostało około 100 gospodarstw. Co więcej prognoza pogody na najbliższe dni nie wygląda optymistycznie, więc można spodziewać się kolejnych burz. To oczywiście nie jest dobra informacja dla mieszkańców województwa. Jednak może się okazać, że w całej tej sytuacji znajdzie się również pozytywny skutek. Tak twierdzi Jarosław Obremski, który w ulewach doszukuje się realnej poprawy stanu rzeczy na Odrze.

-Do tej pory mieliśmy bardzo niskie stany rzeki. Był to element, który mógł powodować dodatkowe kłopoty dla ryb. Jeżeli mamy produkowany w wyniku fotosyntezy nadmiar tlenu, to jego gęstość jest duża, nagle przepływy będą 5-krotnie większe, to zostanie to 5-krotnie rozcieńczone. W związku z tym ta zdolność zabójcza nadmiaru tlenu w stosunku do ryb stanie się mniejsza. Podobnie w przypadku odwrotnym, czyli przyduchy – pojawia się szansa, że wody będą bardziej dotlenione – tłumaczy Wojewoda Dolnośląski

Katastrofa ekologiczna na Odrze. Poprawa parametrów

Na ten moment około 11 ton - tyle śniętych ryb odłowiono na dolnośląskim odcinku Odry i w przyległych do rzeki zalewach. Tak oszacował Wojewoda Dolnośląski – Jarosław Obremski i dodał, że w większości przypadków widać poprawę parametrów. Jedynie bardzo złą sytuację obserwuje w Starorzeczu na przykład zbiorniku Bajkał, czy w okolicach Siechnic.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!