Dyskusji o przyszłości porodówki przysłuchiwała się kadra oddziału

i

Autor: Sebastian Stelmach Dyskusji o przyszłości porodówki przysłuchiwała się kadra oddziału

Walka o oddział

Chcą zamknąć porodówkę w Miliczu, bo szpital się zadłuża. Załoga: nie pozwolimy!

2023-07-07 8:18

Zamiast w swoim mieście, mają rodzić kilkadziesiąt kilometrów dalej. Mający 40-sto milionowy dług szpital w Miliczu szuka oszczędności. Pomysł władz zakłada likwidację porodówki, czemu sprzeciwia się kadra oddziału.

Problemy finansowe Milickiego Centrum Medycznego trwają od lat. W tej chwili zadłużenie placówki sięga 40 mln zł i powiększa się o milion zł z miesiąca na miesiąc. Aby uratować placówkę przed upadkiem konieczne są cięcia, a te mają objąć - zdaniem władz najmniej dochodowy oddział - ginekologiczno-położniczy.

Temat ten zdominował obrady Rady Powiatu Milickiego, na którym pojawiła się załoga oddziału sprzeciwiająca się likwidacji porodówki.

- Zarzuca się nam, że mamy bardzo małą ilość porodów. Może i mamy mało, ale ta liczba utrzymuje się na stałym poziomie. Na koniec czerwca było ich 200, więc na koniec roku dojdziemy do 400 porodów. Mamy bardzo młody personel, który ciągle się szkoli, co teraz z tymi dziewczynami, mamy je oddać do innych szpitali? To, że procedury są nisko wycenianie to nie jest nasza wina - przekonywała Anna Czarnecka, położna oddziałowa.

O tym, że oszczędności mogą być iluzoryczne mówił też ginekolog Mirosław Tomaszewski.

- Likwidacja oddziału spowoduje tylko, po trzech miesiącach, zmniejszenie kosztów osobowych. Ale te stałe koszty, które podzieli się na pozostałe oddziały szpitala, to nie będą takie wielkie korzyści finansowe - mówił lekarz.

Nastroje próbował tonować starosta Sławomir Strzelecki, przekonując, że cały czas prowadzone są rozmowy ws. przyszłości szpitala oraz oddziału położniczo-ginekologicznego. Jak mówił, decyzja o likwidacji nie zapadła, choć rozpatrywany jest wariant okrojenia tego oddziału.

- Rozpatrywana jest decyzja aby powstała dzienna opieka ginekologiczna, bez porodów w Miliczu. Ponieważ możliwość wykonywania zabiegów diagnostyczno-leczniczych, operacji ginekologicznych, pozwoli na zapewnienie opieki ginekologicznej dla mieszkanek powiatu przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów funkcjonowania samodzielnego oddziału - wyjaśniał S. Strzelecki.

Na dziś decyzji o likwidacji porodówki nie ma, choć rozmowy w tej sprawie trwają. Dodajmy, że lecznica zadłuża się w tempie miliona zł miesięcznie. Aby pomóc szpitalowi Rada Powiatu wyraziła zgodę na emisję obligacji, z czego 4 mln zł trafi do Milickiego Centrum Medycznego.

Pionierska operacja w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie

Plac zabaw na Partynicach placem niezgody. "Mój syn został wykluczony"