Jeszcze do niedawna aktywiści miejscy walczyli, aby budynek ZETO wpisać w rejestr zabytków, co uchroni obiekt przed wyburzeniem. Podkreślali, że jest jednym z ostatnich świadków czasów, kiedy Wrocław był wielkim centrum komputerowym. Budynek w czasach kiedy powstawał należał bowiem do najnowocześniejszych obiektów w naszym kraju. Wybudowany w latach 1967-69 ZETO, zaprojektowany przez wrocławskich architektów Annę i Jerzego Tarnawskich, jest najstarszym przedsiębiorstwem informatycznym w Polsce, a jego pierwszy Zakład Obliczeniowy powstał 1 grudnia 1964 roku we Wrocławiu. Budynek charakteryzuje się prostą formą. Jego trzykondygnacyjną bryłę o żelbetowej konstrukcji wzniesiono na planie zbliżonym do kwadratu.
Po ciężkiej walce, jest powód do radości. Jak poinformował Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków na swoim Facebooku, ZETO został wpisany do rejestru zabytków. Decyzja jednak nie jest ostateczna, a strona wniosła już od niej odwołanie do organu wyższej instancji.
Budynek ZETO jest przykładem powojennego modernizmu, wyrażonym w tym przypadku w doskonałych proporcjach bryły, ściśle horyzontalnej kompozycji, minimalistycznej, zgeometryzowanej formie, z regularnym rytmem obiegających elewacje przeszklonych pasów okien i muru pokrytego okładziną ceramiczną, opartą na kontraście czerni i bieli, nawiązującą do stylistyki op-artu.
We wnętrzu budynku projektanci uzyskali wrażenie „ogólnej przestrzeni” – ściany działowe między filarami zaprojektowano w taki sposób, by ich konstrukcja umożliwiała szybkie i łatwe przearanżowanie wnętrz w przypadku zmiany wielkości maszyn lub potrzeby przeorganizowania struktury biurowej. Wiele z tych ścian działowych zaprojektowano jako szklane, co dawało wrażenie przestrzeni open space. Część podziałów między stanowiskami pracy zastąpiono układem metalowych stelaży dźwigających donice z kwiatami.
Był on obiektem nowatorskim jak na czasy, w których powstał – łączył cechy nowoczesnego budownictwa przemysłowego, biurowego i naukowego, ściśle dostosowanego do wymogów nowej, wprowadzonej dopiero w kraju i rozwijającej się technologii komputerowej.
Obiekt ten ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Jak się okazuje, walka tych pierwszych o wpisanie ZETO do rejestru zabytków opłaciła się. Należy czekać na prawomocną decyzję. Są też tacy, którzy cały czas chcą się pozbyć budynku. Zwłaszcza dlatego, że to atrakcyjny teren dla deweloperów, a działki w tym rejonie miasta są na wagę złota.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!