W środę 3 marca na budowie Portu Popowice przy ul. Białowieskiej znaleziono bombę lotniczą o wadze 250 kg i długości 120 cm. Odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego i ustalono szczegóły ewakuacji mieszkańców. Bomba przez całą noc była pod nadzorem służb do tego powołanych.
Z rana w czwartek pod okiem policji i saperów przy ul. Białowieskiej i Popowickiej rozpoczęła się ewakuacja wcześniej powiadomionych o tym mieszkańców. Dla tych wrocławian, którzy nie mieli gdzie pójść, MPK Wrocław podstawiło autobusy przy ul. Legnickiej i Starogranicznej. Cała akcja zakończyła się tuż po godz. 12, a bomba została przeniesiona na poligon.
Funkcjonariusze od rana sprawdzali dokładnie mieszkania i ulice w obszarze objętym ewakuacją. Rozciągał się on w promieniu 500m od niewybuchu. Na terenie tym mieszka ok. trzech tysięcy wrocławian. Niektórzy z nich byli w pracy.
Ostatecznie ewakuowanych było kilka tysięcy osób.
Wśród mieszkańców panowały spore emocje.
- Nie wiedziałam jaki będzie zakres ewakuacji, trochę się denerwowałam.
- Przyzwyczailiśmy się, to nie pierwszy taki przypadek - komentują sytuację ewakuowani.
Ustalona strefa niebezpieczna to 500 m. Ewakuacją miało być objętych ok 5000 osób - tak wczoraj informowali saperzy z Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu.
REJON OBJĘTY EWAKUACJĄ:
- Bialowieska,
- Popowicka,
- Bobrza,
- Rysia,
- Wejherowska,
- Milenijna
Polecany artykuł: