Przesłanki o problemach finansowych Śląska Wrocław zaczęły intensywniej wychodzić na światło dzienne przed świętami. Do klubu zaczęły napływać wezwania do zapłaty od walczących o swoje pieniądze zawodników. Nie jest to pierwsza taka sytuacja, gdy WKS musi mierzyć się z dziurą budżetową.
Wynagrodzeń nie dostają zawodnicy oraz część sztabu szkoleniowego Śląska Wrocław
Sytuacja, w której pracownicy klubu nie otrzymują należnych im pieniędzy, nie jest w Śląsku niczym nowym. Końcówki roku często bywają dla klubu trudnym okresem, a najbardziej cierpią na tym zawodnicy oraz sztab szkoleniowy pierwszej drużyny WKS-u. Co może się stać, gdy klub będzie zbyt długo unikał płacenia? Piłkarze mogą odejść ze Śląska nawet za darmo, a ten i tak będzie musiał wypłacić zaległe pensje.
Śląsk Wrocław - Michał Chrapek. Sprawa w sądzie wcale nie jest przegrana?
W całej sytuacji nie pomaga na pewno fakt, że klub miał przegrać ostatnio sprawę sądową ze swoim byłym zawodnikiem, Michałem Chrapkiem. Pomocnik walczył ze Śląskiem w sprawie obniżenia wynagrodzeń w okresie pandemicznym. Rzecznik prasowy WKS-u, Jędrzej Rybak, dementuje jednak te doniesienia. Jak się okazuje, na tej płaszczyźnie wrocławianom nic nie grozi.
Ratunkiem dla Śląska Wrocław będzie sprzedaż Erika Exposito?
Szybkiego zastrzyku gotówki wrocławianie spodziewać się raczej nie mogą, choć istnieje cień szansy, że klubowe finanse zreperuje sprzedaż jednego z zawodników WKS-u. Pokaźną, jak na swoje warunki, sumę Śląsk może otrzymać za sprzedaż Erika Exposito, którym zainteresowane są kluby włoskiej Serie B oraz Raków Częstochowa.
Można zastanawiać się jednak, czy taki ruch nie osłabiłby zbyt poważnie drużyny, której ważnym elementem jest właśnie Hiszpan. Jeśli WKS miałby przeznaczyć pieniądze z potencjalnej sprzedaży Exposito na rzecz ustabilizowania sytuacji finansowej, to klub zostanie tak właściwie bez napastnika. Caye Quintana, który mógłby zastąpić swojego rodaka, od momentu pojawienia się we Wrocławiu nie zachwyca.
Piłkarze mają biegać w Zieleńcu po górach, nawet jeśli nikt im nie płaci
Ciekawy w tej sytuacji jest fakt, że piłkarze WKS-u wrócili ostatnio do treningów po przerwie spowodowanej mundialem w Katarze. Klub udał się na krótki obóz przygotowawczy do Zieleńca, gdzie ma odbyć kilka treningów biegowych w okolicznych górach. Można zastanawiać się, czy zaległe wynagrodzenia nie wpłyną na jakość tych przygotowań, choć do całej sprawy optymistycznie podchodzi trener Śląska, Ivan Djurdjević.
"Badaliśmy masę ciała, kto ile przybrał kilogramów. Na szczęście widać, że jak się zawodnikom ufa, to przyjeżdżają przygotowani. Mamy świadomy zespół, nie musimy się bawić, żeby gubić te kilogramy, tylko od razu możemy ruszyć do treningów piłkarskich. Gdyby zawodnicy przekroczyli daną wagę, to mieliby karę, którą byśmy wykorzystali na wyjście integracyjne, także obyło się bez tego. Od poniedziałku 2 stycznia będziemy już pracować tylko na boisku" - mówił klubowym mediom serbski szkoleniowiec.
Do ligowego grania w ekstraklasie Śląsk wróci 28 stycznia 2023 roku, kiedy podejmować będzie na Tarczyński Arenie lokalnego rywala, Zagłębie Lubin. To właśnie spotkanie derbowe, które dla kibiców często jest przecież najważniejszym meczem w sezonie, okaże się weryfikacją tego, jak do problematycznej sprawy wynagrodzeń i przygotowań do rundy wiosennej podeszli zawodnicy.