32-latek groził zamachem na lotnisku we Wrocławiu. W bagażu miał bron i amunicje

i

Autor: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej, archiwum zdj. ilustracyjne

Wrocław

32-latek groził zamachem na lotnisku we Wrocławiu. W bagażu miał broń i amunicję

2024-01-22 10:10

Szokujące sceny na lotnisku we Wrocławiu. 32-letni mężczyzna próbował sforsować bramki bezpieczeństwa, ale w porę obezwładnili go pracownicy portu lotniczego. Według relacji świadków napastnik krzyczał, że ma ładunki wybuchowe i zamierza je wykorzystać. W jego bagażu znaleziono broń.

Niebezpieczny incydent miał miejsce na terenie Portu Lotniczego we Wrocławiu. W piątkowe popołudnie 32-letni mężczyzna próbował siłowo wedrzeć się poza bramki kontroli bezpieczeństwa. Uniemożliwili mu to pracownicy lotniska

- Potwierdzam, że do takiego incydentu doszło. Pasażer próbował sforsować strefę bezpieczeństwa, bez poddania się kontroli. Został obezwładniony i oddany do dyspozycji Straży Granicznej – przekazał w rozmowie z portalem gazetawroclawska.pl, Bartosz Wiśniewski z Portu Lotniczego we Wrocławiu.

Krzyczał, że w bagażu ma ładunek wybuchowy. Groził, że wszystkich zabije

Wszystko miało miejsce w strefie kontroli bezpieczeństwa. To właśnie tam sprawdzany jest dokładnie bagaż podręczny i wszystko, co chcemy w nim przewieźć. Świadkowie, którzy widzieli całą sytuację relacjonowali, że mężczyzna miał krzyczeć, że w bagażu ma ładunek wybuchowy oraz broń, którą zamierza wykorzystać do zabicia ludzi. To wywołało ogromne przerażenie wśród pasażerów, ale od razu do akcji wkroczyli pracownicy lotniska, którzy obezwładnili napastnika.

- Na wydawane polecenia 32-letni wrocławianin groził, że pozbawi wszystkich życia. Funkcjonariusz SG skuł kajdankami agresora, którego przeszukano. W bagażu znaleziono przedmiot przypominający broń na sprężone powietrze i amunicję śrutową. Do mężczyzny został wezwany lekarz, który stwierdził, że potrzebuje on obserwacji psychiatrycznej – mówił w rozmowie z portalem Paweł Biskupik.

Jak dodał, mężczyzna został skuty kajdankami i odwieziony do szpitala, a zdarzenie nie miało na opóźnienia w ruchu lotniczym.

Oto jedzenie we wrocławskich szpitalach. Zobacz, jak karmią pacjentów. Na bogato?