Zrzucają wodę do polderu Oławka. Wrocław robi rezerwy wody pitnej
- Przygotowujemy się na scenariusz 650 cm, podejmujemy działania dużo dalej idące niż to miało wynikać z prognoz
– powiedział przed południem Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Wody w Odrze wciąż przybywa, a wysoki stan będzie się utrzymał w kolejnych dniach.
Tymczasem w związku z wysokim stanem wody w Odrze, Wody Polskie zdecydowały w nocy ze środy na czwartek o kontrolowanym zalaniu polderu Oławka we Wrocławiu.
- To kontrolowany zrzut spłaszczający wodę. Są tam dwa zakłady produkcji wody, ujęcie wody dla Wrocławia na Oławie. Mam meldunek od prezesa MPWiK, że parametry wskazują, że woda jest zdatna do picia
– informuje prezydent miasta.
- Robimy rezerwy wody przez centrum zarządzania przez centrum zarządzania kryzysowego. Poprosiłem prezesa MPWiK o dodatkowe rezerwy wody. Być może nastąpi potrzeba dodatkowych beczkowozów, wówczas będziemy o nie wnioskować
– dodał.
Niektóre drogi, okolic Mokrego Dworu, tam gdzie prowadzona jest operacja zrzutu wody są zamknięte i nieprzejezdne.
Władze Wrocławia zapewniają, że jeśli tylko pogorszyłyby się wyniki laboratoryjne, miasto będzie natychmiast informować mieszkańców. W tym czasie przygotowywane są zapasy na najczarniejszy scenariusz.
- Mimo spłaszczenia fali dzięki działaniom zbiornika w Raciborzu, wciąż trwa zagrożenie. Wrocław pozostaje w stanie gotowości na najbliższe dni. Trwają intensywne działania służb w różnych miejscach miasta, szczególnie tam, gdzie sytuacja jest kryzysowa
– podkreśla Jacek Sutryk.
Władze miasta współpracują z wojskiem, strażą pożarną, policją, a także służbami z innych miast (m.in. Krakowa, Gdańska, Poznania). Przygotowano też rezerwy piasku i worków, a służby są gotowe do działania, aby zabezpieczyć miasto.
Obecnie zabezpieczane są wały, a także, jak informuje biuro prasowe miasta, kluczowa infrastruktura, w tym kolektor ściekowy na Bystrzycy oraz zakłady produkcji wody.
Mieszkańcy na wały! Potrzebna pomoc
Przedstawiciele władz miasta informują, że można zgłaszać się do budowy wałów oraz monitorować ich stan. Aktualnie tworzona jest baza wolontariuszy, która liczy już 6000 osób, ale prezydent apeluje o odpowiedzialne angażowanie się, by nie obciążać służb, kiedy nie ma takiej potrzeby.
- Przecieki i zagrożenia można zgłaszać na numer 112 lub do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Najbliższe dni są kluczowe. Podkreślam, że sytuacja nie jest jeszcze zakończona i apeluję o czujność oraz przygotowanie na ewentualnie pesymistyczne scenariusze
– apeluje włodarz miasta.