- Wałbrzych rozważa wprowadzenie ograniczeń w nocnej sprzedaży alkoholu, wzorem innych dolnośląskich miast.
- Trwają konsultacje społeczne w sprawie zakazu sprzedaży alkoholu między 22:00 a 6:00 rano w sklepach i na stacjach benzynowych.
- Wrocław, który już wprowadził podobne regulacje, odnotowuje spadek interwencji policji i straży miejskiej związanych z alkoholem.
- Czy Wałbrzych dołączy do miast z nocną prohibicją? Poznaj szczegóły i dowiedz się, jak możesz wyrazić swoją opinię!
Kolejne dolnośląskie miasto poważnie rozważa wprowadzenie ograniczeń w nocnej sprzedaży alkoholu. W poniedziałek w Wałbrzychu ruszyły konsultacje społeczne w tej sprawie. Jeśli mieszkańcy poprą pomysł, Wałbrzych dołączy do Wrocławia, gdzie podobne regulacje obowiązują od niedawna i, jak pokazują dane, przynoszą pozytywne skutki.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), władze Wałbrzycha chcą poznać opinię mieszkańców na temat wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 22:00 do 6:00 rano. Ograniczenia miałyby objąć sklepy oraz stacje benzynowe na terenie całego miasta.
Wałbrzych pyta mieszkańców o zdanie
Proces zbierania opinii już się rozpoczął i potrwa do 26 października. Jak poinformowała rzeczniczka miasta, Karolina Usarek, władze przygotowały kilka sposobów na wyrażenie swojego zdania. Mieszkańcy mogą wziąć udział w konsultacjach, wypełniając ankietę w formie papierowej, która jest dostępna w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego oraz w siedzibach Rad Wspólnot Samorządowych.
Dla osób preferujących rozwiązania cyfrowe przygotowano specjalny formularz online, dostępny na dedykowanej stronie internetowej urzędu. Decyzja o ewentualnym wprowadzeniu uchwały zostanie podjęta po analizie wyników konsultacji.
Dolnośląski trend na ograniczanie sprzedaży alkoholu
Wałbrzych nie jest jedynym miastem w regionie, które podąża tą drogą. Podobne konsultacje społeczne prowadzone są również w Legnicy. Pionierem na Dolnym Śląsku jest Wrocław, gdzie zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w godzinach nocnych obowiązuje od 9 października tego roku. Doświadczenia stolicy województwa mogą być ważną wskazówką dla wałbrzyskich urzędników i mieszkańców.
Wrocławskie doświadczenia, czyli twarde dane za prohibicją
Wprowadzenie nocnej prohibicji we Wrocławiu było poprzedzone analizami, które wskazywały na jej pozytywny wpływ na otoczenie. Jak podkreślała wcześniej Magdalena Wdowiak-Urbańczyk, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych wrocławskiego ratusza, celem takich regulacji jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców.
Co ciekawe, wprowadzenie zakazu poparły rady osiedli z największą liczbą punktów sprzedaży alkoholu, a z przeprowadzonej ankiety wynikało, że blisko 60% mieszkańców jest za takim rozwiązaniem. Dane zebrane przez wrocławski urząd po roku od wprowadzenia zakazu w centrum miasta zdają się potwierdzać te założenia. Według statystyk, na które powołuje się PAP, zanotowano:
- 7-procentowy spadek liczby interwencji policji związanych ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych,
- 15-procentowy spadek liczby podobnych interwencji podejmowanych przez straż miejską.
Jednocześnie przedstawiciele wrocławskiego ratusza zaznaczają, że ograniczenia nie wpłynęły negatywnie na dochody gminy pochodzące z opłat za zezwolenia na sprzedaż alkoholu.
Czy Wałbrzych dołączy do listy miast z nocnymi ograniczeniami? O tym przekonamy się po 26 października, kiedy zakończy się zbieranie opinii od tych, których ta zmiana dotyczyłaby najbardziej - samych mieszkańców.
