Jak ustalił portal onet.pl, Prokuratura Okręgowa w Łodzi wydała postanowienie w sprawie umorzenia śledztwa dotyczącego niesłusznego zatrzymania, aresztowania, a także skazania Tomasza Komendy. Śledczy badali m.in. wątki dotyczące ewentualnego niedopełnienia obowiązków, czy też przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, sędziów i ławników. Badane były również kwestie dotyczące znęcania się nad Tomaszem Komendą podczas odbywania przez niego kary więzienia.
Śledztwo w sprawie Tomasza Komendy zostało umorzone. „Brak znamion czynu zabronionego”
28 grudnia ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Łodzi postanowiła o umorzeniu śledztwa. Jak poinformował onet.pl prokurator Tomasz Szczepanek, umorzony został wątek dotyczący niedopełnienia obowiązków służbowych przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, sędziów i ławników Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Jak poinformowano, przyczyną umorzenia był "brak znamion czynu zabronionego".
W rozmowie z onetem, prokurator tłumaczy, że śledczy nie mieli świadomości nieprawidłowości, których dopuszczono się przy wydawaniu opinii przez biegłych.
- Dotyczyły one śladów uzębienia i śladów zapachowych. Należy więc uznać, że dokonana przez prokuratorów ocena materiału dowodowego – podobnie jak później przez poszczególne składy orzekające w sądach – została przeprowadzona w sposób prawidłowy i właściwy – podkreśla Tomasz Szczepanek w rozmowie dla onet.pl
Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne, co oznacza że Tomasz Komenda od decyzji może się jeszcze odwołać.
Wiadomo też, że również biegli, którzy wydawali opinię dla Tomasza Komendy unikną odpowiedzialności – prokuratura już wcześniej umorzyła wątki z ich udziałem, bo nie udało im się udowodnić, że celowo wydali fałszywą opinie. Te właśnie opinie zadecydowały o skazaniu Komendy.
Przypomnijmy, że Tomasz Komenda został skazany w 2004 roku na 25 lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił. Wyrok dotyczył zabójstwa i zgwałcenia 15-latki podczas sylwestra 31 grudnia 1996 roku w Miłoszycach. Mężczyzna spędził za kratami 18 lat. Po latach udało się dowieść, że to nie on był winny zbrodni. W 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę.