Ten, kto choć raz szedł na Śnieżkę od strony Karpacza, zna to schronisko. Panuje w nim niepowtarzalny klimat, jest przytulnie, a wędrujący po Karkonoszach mogą tam chwilę odpocząć, pijąc swoją herbatę z termosu zagryzając jednocześnie kanapką czy czekoladą. Samotnia, bo o o tym magicznym miejscu mowa, jest jednym z najstarszych schronisk w Polsce. Teraz może wyglądać zupełnie inaczej. Będzie je prowadziła Spółka Wysoka II z Zakopanego. Dotychczasowi dzierżawcy opuścili już to miejsce 15 maja.
"Z olbrzymim smutkiem informujemy, że będziemy w Samotni do 15 maja. Zabieramy ze sobą mnóstwo wspomnień, wdzięczności i szacunku dla Was – przyjaciół-turystów. Dziękujemy, za wszystko!" - napisano w komunikacie, który podpisali Sylwia Siemaszko, Magda Arcimowicz i Marek Arcimowicz.
Co czeka Samotnię z nowym właścicielem? Jak tłumaczył prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk, plany są ambitne.
"Zmiana dzierżawcy nie oznacza, że Samotni grozi coś złego. Jestem pewny, że dalej dla tysięcy turystów będzie to ulubione schronisko PTTK w Karkonoszach. Może szarlotka będzie im smakowała inaczej, ale panorama gór się nie zmieni. Wygląd Samotni poza inwestycjami, które poprawią komfort i bezpieczeństwo turystów również. Nie zamienimy Samotni na górski hotel, nigdy nie mieliśmy nawet takich planów" - przekazał wówczas Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK.
Polecany artykuł:
Rodzina Siemaszko prowadziła schronisko "Samotnia" od prawie 60 lat. W lipcu 2023 r. pojawiła się informacja o odrzuceniu przez PTTK oferty dotychczasowych najemców. Ta decyzja spotkała się wówczas z krytyką ze strony wielu turystów, w efekcie umowa została przedłużona. W rozpisanym później przetargu wzięły udział trzy firmy, zwyciężyła spółka Wysoka II z Zakopanego. Nowy dzierżawca ma pod swoją opieką schronisko "Murowaniec" w Tatrach. Aby wygrać przetarg, oferenci musieli m.in. zadeklarować miesięczny czynsz w wysokości minimum 37,5 tys. zł i przedstawić plan renowacji "Samotni".