A gdyby tak rzucić wszystko i hodować Alpaki? Pomyślała kiedyś Estera, ówcześnie studentka wrocławskiej biologii, dziś Alpakowa mama i alpako-terapeutka. Jej życie zmieniło się zupełnie, teraz w jego centrum są trzy zwierzaki, pochodzące pierwotnie z Ameryki Południowej, które teraz mieszkają w Młodoszowicach na Dolnym Śląsku.
Piórko i Billy - to dwie radosne Alpaki, o łagodnym usposobieniu i miękkim futerku. Milusiński jest również ich trzeci kolega Dyzio, ale trochę łobuziak więc w terapiach nie uczestniczy.
- Alpakoterapia to rodzaj zooterapii, polega na spędzaniu czasu w towarzystwie Alpak. W szczególności polecana jest dla osób z nerwicą, zaburzeniami lękowymi i depresją, autyzmem, ADHD i zespołem Downa - mówi Estera i w tym samym momencie Dyzio podkrada jej marchewkę, która jest dla Alpak niczym delicje.
Na czym polega uzdrowicielska moc Alpak? Są to istoty o niesamowicie łagodnym usposobieniu. Nie są agresywne, dlatego wzbudzają tak dużą sympatię, szczególnie wśród dzieci. Są inteligentne i ciekawskie. Posiadają przyjemne w dotyku futro, które jest hypoalergiczne, co stanowi dodatkowy atut dla alergików.
Dementując plotki - Alpaki nie plują na ludzi, ale na swoich kolegów już owszem.
- Tak wyglądają ich kłótnie, podgryzają się lekko i plują na siebie, chcąc okazać w ten sposób dominację- mówi Estera. Mimo wszystko są zwierzętami stadnymi i tęsknią za swoim kompanem, nie mogą więc żyć w pojedynkę.
Bohaterowie naszego materiału są reprezentantami "Świata Alpak", ale na Dolnym Śląsku mieszkają jeszcze inni przedstawiciele tych zwierząt.
W "Alpasiowie" i w "Zamku - alpaki Alberta" również możemy doświadczyć Alpakoterapii.
Terapia to nie wszystko co oferują Alpaki. Chętnie pozują do zdjęć ślubnych, wyprowadzają gości na spacer i asystują przy jodze.