Zacznijmy od tego, że postanowień noworocznych nie można zrobić sobie ad hoc. Nie wystarczy pomyśleć: "w przyszłym roku rzucę palenie" albo "w przyszłym roku będę utrzymywać większy porządek w domu" czy inne" "w przyszłym roku będę się zdrowo odżywiać".
Po pierwsze, postanowienia noworoczne nie powinny dotyczyć tylko i wyłącznie przyszłego roku. To nasz cel, to jest to, na co chcemy się przestawić na stałe. I nie wystarczy rzucić hasło w swojej głowie - to za mało. Co zatem trzeba zrobić? Oto kilka rad:
- na przemyślenie postanowień noworocznych poświęć więcej czasu - niech to będą minimum dwie godziny
- zapisz swoje postanowienia noworoczne na kartce, którą będziesz miał pod ręką, np. takiej, którą zawiesisz na lodówce albo w kalendarzu, którego na co dzień używasz (jeśli tego nie zrobisz, to szybko o nich zapomnisz)
- nie rób całej listy "to do". Wybierz kilka celów, ale takich, które naprawdę chcesz zrealizować
- konkret, czyli Twoje postanowienia noworoczne muszą zawierać konkrety. Jeżeli rzucanie palenie, to w jaki sposób chcesz to zrobić i kiedy ostatecznie pożegnasz się z nałogiem (np. do końca maja rzucę całkowicie palenie)
- nie używaj negatywów. Może wyda Ci się to dziwne, ale postanowienie "będę wcześniej chodzić spać" ma większą moc niż "nie będę tak późno chodzić spać"
- wizualizacja - spróbuj wyobrazić sobie, jak będziesz się czuć, gdy już rzucisz palenie, będziesz wypoczęty i osiągniesz swój cel, czymkolwiek on jest. Wizualizacja naprawdę działa!
No to do dzieła!