Wojewoda dolnośląski i Kurator Dolnośląski

i

Autor: Patrycja Nawrocka

Koronawirus Dolny Śląsk: Kary za złamanie kwarantanny domowej

2020-03-12 7:08

Kwarantanna to nie żarty! Dolnośląscy policjanci pilnują, czy pacjentka z koronawirusem przebywająca z rodziną w domu stosuje się do zalecenia. Dotyczy to też innych osób czekających na wyniki. Za wyjście z domu grozi mandat.

Na Dolnym Śląsku obecnie 316 osób jest objętych kwarantanną lub izolacją, 600 jest pod nadzorem epidemiologicznym, a 42 osoby są hospitalizowane ze względu na podejrzenie koronawirusa. Aktualnie w województwie są 4 potwierdzone przypadki zakażenia plus jedna osoba, która przeszła te chorobę i jest już zdrowa. To stan na 11 marca.  

Niektórzy są zobowiązani trwać w kwarantannie domowej. To oznacza, że albo czekają na wyniki badań, albo mają potwierdzone zakażenie koronawirusem. Jedno jest pewne, na czas kwarantanny nie mogą opuszczać swoich domów. Za przekroczenie progu grożą mandaty w wysokości do 5 tys. zł albo... więzienie.

- Powinny być jak najwyższe kary za złamanie kwarantanny. O ile dobrze pamiętam, grozi to nawet pozbawieniem wolności - mówi Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski. 

Pacjentka, która jako czwarta zachorowała na koronawirusa na Dolnym Śląsku nie jest hospitalizowana. Na decyzje lekarzy wpłynęło kilka czynników: czuje się dobrze i musi opiekować się swoim 7-miesięcznym dzieckiem.

- Wysłaliśmy ją do domu. To byłoby szaleństwo, trzymać w szpitalu zakaźnym matkę z maleńkim dzieckiem. Pacjentka przechodzi chorobę bezobjawowo i jest w dobrym stanie (...) Chcę podkreślić, że będziemy tak właśnie postępować przy takich przypadkach - mówi prof. Krzysztof Simon, wojewódzki konsultant do spraw chorób zakaźnych. 

W tym samym mieszkaniu przebywa jej partner, który, jak wykazały badania, "przechorował" koronawirusa i jest już zdrowy oraz nie zaraża. Jednak małżeństwo nie może opuszczać swojego lokum. Nadzór na nimi sprawuje dolnośląska policja. Do pary zaglądają "często" - jak to określił wojewoda, nie podając szczegółów.

Ale co osoby z kwarantanny mają jeść i pić, skoro nie mogą wychodzić z domu? Rozwiązanie jest właśnie wypracowywane na łamach sztabu kryzysowego. Gmina będzie musiała zapewnić osobom objętym kwarantanną pomoc np. w robieniu zakupów. Niedługo pojawią się standardy działania. 

- Póki co służby pomagają w niektórych przypadkach, w innych sąsiedzi, ustalamy, jak to powinno wyglądać - informuje Jarosław Obremski. 

Ministerstwo Zdrowia komunikuje do wszystkich obywateli, aby unikali większych zgromadzeń i ograniczali kontakty z osobami starszymi. Nie bez powodu. Młodzież, mimo, że chorobę prawdopodobnie przechodzi bezobjawowo lub lekko, może transferować wirusa na osoby starsze i schorowane. A wirus czai się w różnych miejscach.

- Na powierzchniach typu klamka, poręcze koronawirus może przeżyć ok 4 godzin - mówi prof. Krzysztof Simon.

Wojewoda odnosi się krytycznie do pomysłu studentów, aby wolne od szkoły celebrować w dużych grupach np na wyspie słodowej, albo organizować specjalne eventy z satyryczną nazwą "korona party".

- Jest to postawa nieobywatelska. Jeżeli studenci się w ten sposób zachowują, bo przeczytali, że są bezpieczni, to nie znaczy, że nie są nosicielami.

Sonda
Czy z powodu koronawirusa powinno się ograniczyć liczbę nabożeństw w kościołach?
Jak ustrzec się przed koronawirusem? Bydgoski lekarz radzi