Jak wesprzeć osoby, które ucierpiały podczas powodzi? Psycholożka z Wrocławia radzi
Południe Polski przeżyło dramatyczną powódź. Woda po raz kolejny pokazała, jak potężnym jest żywiołem, a skala zniszczeń przeraża większość z nas. Niektórzy mieszkańcy zalanych miejscowości stracili cały dorobek życia, innych czeka długi, kosztowny remont.
Po tym, jak opadła fala powodziowa, przyszedł czas na sprzątanie i liczenie strat. Nie możemy jednak zapomnieć również o zadbaniu o kondycję psychiczną osób poszkodowanych. Pytanie pojawia się jednak już na samym początku, jak możemy pomóc ofiarom powodzi. Postanowiliśmy zapytać o to dr Beatę Rajbę z Wyższej Szkoły Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.
Psycholożka podkreśla, że najważniejsze jest zapewnienie podstawowych potrzeb osób poszkodowanych.
- Muszą mieć co jeść. Muszą mieć co pić. Muszą się przebrać w ciepłe, suche ubranie. Muszą mieć bezpieczne miejsce, podstawowe leki, jeżeli je biorą. Dobrze, żeby usłyszeli, że są bezpieczni i jeszcze lepiej, jeśli mają możliwość zadzwonić do rodziny, która się o nich martwi
mówi dr Beata Rajba, w rozmowie z reporterką Radia ESKA.
Ekspertka dodaje też, że osoby pokrzywdzone przez wielką wodę powinni mieć dostęp do informacji. Niewiedza może bowiem jedynie pogarszać ich poczucie braku kontroli. Chcąc pomóc musimy również być przygotowani na negatywne emocje, dlatego przede wszystkim pomagajmy ze zrozumieniem.
- Ludzie reagują rozpaczą, ale też złością, żądaniami, czasami bardzo wygórowanymi. To nie jest niewdzięczność, to jest po prostu wściekłość i bezradność w obliczu żywiołu, który zabrał wszystko
dodaje psycholożka.
Zwracajmy też uwagę na dzieci. One znacznie inaczej przeżywają tak tragiczne wydarzenia. Częściowo poczucie bezpieczeństwa przywraca im sensoryka.
- Nie bez powodu wielu terapeutów na spotkania z małymi uchodźcami chodziło z plecakiem pełnym gałganków o różnych fakturach. Doskonale, jeśli dziecko dostanie misia, do którego może się przytulić
mówi dr Beata Rajba.
Nie możemy też oczywiście zapominać o zwierzętach. Nasi czworonożni przyjaciele również się boją i czują bezradne, ale i dla nas to odseparowanie od ukochanego pupila jest znacznie bardziej traumatyczne niż utrata domu. Takie zachowania mogliśmy zauważyć w momencie, gdy obywatele Ukrainy uciekali ze swojego kraju przed wojną. Wówczas rozstania z kotem, psem czy chomikiem oddziaływały na uchodźców.
Co zrobić, żeby pomóc ofiarom powodzi?
Dr Beata Rajba podkreśla, że bardzo wiele osób po tych dramatycznych wydarzeniach (tak, jak po 1997 roku) będzie cierpiało z powodu stresu pourazowego. Aby wrócić do równowagi, będą wymagali specjalistycznej pomocy. Psycholożka dodaje, że dobrze by było, aby ta pomoc została im zaoferowana w sposób kompleksowy.
A co, gdy jesteśmy bezpieczni, ale nieustająco sprawdzamy informacje, mając w głowie lęk z '97 roku i zdjęcia z obecnej sytuacji?
- To starajmy poradzić sobie poprzez ograniczenie dostępu do informacji. Nasz lęk nie pomoże ani nam, ani nikomu innemu. Kosztuje nas bardzo dużo wysiłku, bardzo dużo sił i tak naprawdę niczemu nie służy. W związku z tym zaglądajmy do Internetu raz dziennie, dwa razy dziennie, trzy razy dziennie, ale starajmy się jednak ograniczać
Jak uzyskać darmową pomoc psychologiczną?
Wiele organizacji i psychologów już oferuje bezpłatną pomoc poszkodowanym. Na rządowej stronie Ministerstwa Cyfryzacji znajdziemy całodobowy numer na bezpłatną infolinię. Każdy, kto potrzebuje pomocy, może zadzwonić pod numer 116 123.
"Rozmowy telefoniczne są całkowicie anonimowe, więc nie ma potrzeby podawania danych osobowych. Pomoc świadczą specjaliści z doświadczeniem w pracy z osobami w kryzysie. Zachęcamy do skorzystania z tej możliwości - to okazja, by otrzymać profesjonalne wsparcie w trudnym czasie"
czytamy na stronie ministerstwa.
Dodatkowo, na stronie 116sos.pl dostępny jest czat oraz informacje o lokalnych punktach spotkań z psychologami.