Zabezpieczenie Polski przed powodziami może kosztować aż 70 mld zł
70 miliardów złotych - tyle wynosi koszt potrzebnych inwestycji związanych z ograniczaniem ryzyka powodziowego. O astronomicznej kwocie w piątek, 27 września, podczas komisji sejmowej poinformowała prezes Wód Polskich, Joanna Kopczyńska. Potencjalne inwestycje miałyby znacznie wpłynąć na bezpieczeństwo m.in. Kotliny Kłodzkiej czy rejonu Sandomierza.
Z inwestycji przeciwpowodziowych, które mogłyby zabezpieczyć Dolinę Kłodzką, za najważniejszą wskazano zbiornik Kamieniec Ząbkowicki na Nysie Kłodzkiej. Prezes Joanna Kopczyńska przyznała, że to właśnie ten zbiornik, gdyby tylko istniał, mógłby ocalić Nysę przed zalaniem. Dodatkowo, przedstawiciele Wód Polskich jako jedno z potencjalnych rozwiązań wskazali również suchy polder na Białej Lądeckiej.
Kopczyńska podkreśliła jednocześnie, że Dolina Kłodzka jest bardzo trudna do zabezpieczenia i nie da się tego uczynić niczym innym niż rozwiązaniami hydrotechnicznymi. Dodała, że "tak potwornych" ilości wody, z jakimi dolina zmagała się podczas ostatniej powodzi, "lasy nie zatrzymają".
"Pracujemy też nad kolejnym dużym projektem dotyczącym Wisły. Na Wiśle też mamy takie potrzeby m.in. w okolicach Sandomierza"
- poinformowała Joanna Kopczyńska.
Prezes Wód Polskich podała także, że w planach zarządzania ryzykiem powodziowym koszty inwestycji, wliczając w to m.in. wysiedlenia, uwzględniono na poziomie 70 miliardów złotych. Wskazano jednocześnie, że w ramach programu inwestycyjnego zidentyfikowano aż 1671 potrzebnych inwestycji.
"W tym programie zaplanowane są też inwestycje na terenie województw, gdzie była powódź i to jest kwota oceniana na około 9 mld zł. Kamieniec Ząbkowicki jest w tej kwocie 9 mld zł uwzględniony"
- zaznaczyli przedstawiciele Wód Polskich podczas piątkowej sejmowej komisji.
Podkreślono również, że obecnie najpilniejszą inwestycją jest odbudowa infrastruktury hydrotechnicznej po powodzi. Szacunkowy koszt tego zadania to około 3,2 mld zł.
