Nie tylko Jacek Sutryk! Ci prezydenci miast również zostali kiedyś zatrzymani. Jak skończyli?
Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego
Jarosław Górczyński funkcję prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego pełnił w latach 2014-2024. Przez funkcjonariusze CBA został zatrzymany dwukrotnie - w marcu oraz w maju 2023 roku. Ma on na koncie 15 zarzutów, a dziewięć z nich dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych i osobistych o łącznej wartości 80 tysięcy złotych. Zbieranie dowodów w jego sprawie wciąż trwa.
Wojciech J., prezydent Żyrardowa
Wojciech J. w latach 2014-2018 pełnił funkcję prezydenta Żyrardowa. 13 lipca 2018 zatrzymany przez CBA w związku z podejrzeniem ustawienia przetargu. Co ciekawe, po zatrzymaniu otrzymał on wiele wsparcia od mieszkańców.
"Ci co doceniają pana pracę i to co pan zrobił i robi dla miasta, zawsze będą po pańskiej stronie"
- komentowali zatrzymanie mieszkańcy Żyrardowa.
Jak podaje serwis eglos.pl, w 2022 roku sąd orzekł wobec Wojciecha J. karę grzywny 40 000 zł oraz przepadek łapówki w wysokości 80 tysięcy złotych, którą otrzymał od przedsiębiorców.
Zbigniew Paweł Szandar, prezydent Siemianowic Śląskich
Zbigniew Paweł Szandar prezydentem Siemianowic Śląskich był w latach 1994-1996 oraz 2002-2006. W lipcu 2006 roku Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił jego mandat prezydenta, ze względu na jednoczesne pełnienie funkcji prezesa spółki wydawniczej. Po kilku latach, został on uniewinniony.
"Cała ta sprawa ciągnąca się przez tyle lat zrujnowała moje zdrowie. Kilka razy zresztą wylądowałem w szpitalu. Teraz chcę po prostu żyć w spokoju i zadbać o swoje zdrowie, bo nie mam się już ochoty szarpać z polskim prawem"
- mówił po uniewinnieniu Zbigniew Szandar.
Grzegorz Kiełb, prezydent Tarnobrzegu
Grzegorz Kiełb prezydentem Tarnobrzegu był w latach 2014-2018. W lutym 2018 roku został zatrzymany przez CBA za przyjęcie łapówki wysokości 20 tys. złotych.
"Prowadzący sprawę agenci CBA ustalili, że Prezydent Miasta Grzegorz K. w zamian za korzyść majątkową miał wydać pozytywną decyzję związaną z warunkami zagospodarowania przestrzennego w mieście. Funkcjonariusze Biura przeszukali pomieszczenia w Urzędzie Miasta Tarnobrzega i mieszkanie Grzegorza K. Przesłuchano osoby mogące mieć związek ze sprawą, zabezpieczono dokumenty"
- przekazał w 2018 roku Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
Grzegorz Kiełb w areszcie siedział do 17 lipca 2018 roku. W maju 2019 r. Sąd Regionowy w Tarnobrzegu uznał go za winnego przyjęcia korzyści majątkowej i skazał na karę roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności. Do odbywania kary zgłosił się 6 grudnia 2019 roku, a prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie nabył w marcu 2020 roku. Ostatecznie na wolność wyszedł 25 czerwca 2020 roku.
Jerzy Gołubowicz, prezydent Zabrza
Historia Jerzego Gołubowicza jest zdecydowanie najbardziej mroczna z przytaczanych przez nas spraw. W latach 2002-2006 pełnił on funkcję prezydenta Zabrza. W listopadzie 2009 roku został on zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany pod zarzutem zabójstwa Lecha Frydrychowskiego. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał Jerzego Gołubowicza na 25 lat pozbawienia wolności, jednak do więzienia trafił on dopiero w 2017 roku. W sierpniu 2024 roku Gołubowicz zmarł, odsiadując wyrok.
Ryszard M., prezydent Zawiercia
Ryszard M. funkcję prezydenta Zawiercia pełnił w latach 2002-2006 i 2010-2014. W lipcu 2014 został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany. Jak podawał Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji, postawiono mu zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych w kwotach od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych. Do więzienia trafił w 2019 roku, skazano go na łącznie 6 lat pozbawienia wolności.
Dawid K., prezydent Świętochłowic
Dawid K. funkcję prezydenta Świętochłowic pełnił w latach 2010-2018. Aresztowano go w 2021 roku, a następnie przedstawiono aż 11 zarzutów.
"Byłemu prezydentowi przedstawiono łącznie 11 zarzutów. Dotyczą one nadużycia uprawnień i wywierania bezprawnego wpływu na działaczy lokalnych mediów, w tym przez kierowanie gróźb oraz stosowanie mobbingu w Urzędzie Miejskim. Inne zarzuty związane są z przestępstwami przeciwko wyborom do Rady Miejskiej w Świętochłowicach oraz występki związane z fikcyjnym zatrudnieniem asystentek w magistracie i przywłaszczeniem służbowego sprzętu elektronicznego. Zatrzymany jest również podejrzany o przyznanie trzem najbliższym współpracownikom bezpodstawnych premii i dodatków służbowych w łącznej wysokości ponad 1,1 miliona złotych – z tego w większości, bo aż 880 tysięcy złotych, swojemu zastępcy"
- opisywała sprawę śląska policja.
Co ciekawe, proces w jego sprawie ruszył dopiero... w czwartek, 14 listopada 2024 roku. Jest to ten sam dzień, w którym zatrzymano Jacka Sutryka. Więcej na ten temat przeczytacie w naszym artykule: "Były prezydent Świętochłowic przed sądem. Ruszył proces Dawida K. Chodzi o nadużycia".
Andrzej Wilk, prezydent Żyrardowa
To już drugi prezydent Żyrardowa w naszym zestawieniu. Andrzej Wilk funkcję tę pełnił w latach 2006-2014. Choć jego sprawa nie jest aż tak poważna, jak poprzednie przytaczane przez nas historie, to prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu nie należy w żaden sposób bagatelizować. We wrześniu 2014 roku Andrzej Wilk został zatrzymany przez policję, a podczas badania alkomat wykazał 0,7 promila.
"Mam pełną świadomość, iż tym zajściem zawiodłem zaufanie mieszkańców miasta, moich wyborców, moich pracowników, przyjaciół, a przede wszystkim najbliższej rodziny. Wszystkich w równym stopniu gorąco przepraszam. Sytuacja taka nigdy nie powinna mieć miejsca"
- napisał w późniejszym oświadczeniu Andrzej Wilk.
Od 2024 roku pełni on funkcję starosty powiatu żyrardowskiego.
Marek Waszkowiak, prezydent Konina
Marek Waszkowiak funkcję prezydenta Konina pełnił w latach 1990-1994, a przez CBA został zatrzymany w czerwcu bieżącego roku. Choć jego prezydentura nie ma związku z zatrzymaniem, to wspominamy o nim ze względu na charakter prowadzonej sprawy. Zatrzymanie Waszkowiaka, podobnie jak w przypadku Jacka Sutryka, miało związek z ze śledztwem w sprawie nielegalnego handlu dyplomami przez uczelnię niepubliczną Collegium Humanum.
"Jestem niewinny, złożyłem wyjaśnienia, deklaruję pełną współpracę z prokuraturą"
- skomentował sprawę w krótkim oświadczeniu Waszkowiak.