Marzena Kipiel-Sztuka swoją karierę zawdzięcza roli Halinki Kiepskiej. Głośno się o niej jednak zrobiło również w czasie pandemii, kiedy to powiedziała o swojej trudnej sytuacji materialnej. W jednym z wywiadów przyznała, że w pewnym momencie musiała wziąć kredyt, aby spłacić rachunki. Nigdy jednak nie prosiła fanów o finansowe wsparcie. Ci jednak stworzyli zrzutkę, ale nie udało im się skontaktować z aktorką, dlatego wszystkie wpłaty zostały oddane darczyńcom.
Elżbieta Jodłowska, aktorka oraz znajoma Marzeny Kipiel-Sztuki, dodała w jednym wywiadzie, że serialowa Halinka nie miała łatwo w życiu. "Życie jej nie rozpieszczało. Nie miała szczęścia w miłości, a jak miała, to krótko. Pochowała wszystkich kolejnych mężów" - przyznała w materiale TVN.
Był nawet moment, w którym Kipiel-Sztuka załamała się i trafiła do specjalistycznego ośrodka psychiatrycznego. W jednym z wywiadów mówiła, że doszła do siebie po pięciu latach.