Naukowcy chcą odejść od litu, który jest powszechnie wykorzystywany w akumulatorach.
- Surowiec, z którego będziemy korzystać, jest dużo bardziej przystępny. Planowane jest wykorzystywanie sodu, który występuje powszechnie na przykład w morzu, każdy ma też go w domu pod postacią soli, chlorku sodu. Jest on po prostu tańszy i bardziej dostępny niż lit, z którego wydobyciem często są problemy - tłumaczy dr Adam Moyseowicz z wydziału chemii Politechniki Wrocławskiej.
Polecany artykuł:
Naukowcy nie ukrywają, że docelowo myślą o elektromobilności - Jeżeli materiały będą dobre i technologia będzie się sprawdzać to wykorzystanie tego w akumulatorach pod pojazdy elektryczne też ma sens - dodaje dr Adam Moyseowicz.
Naukowiec swoim doświadczeniem wesprze brytyjską grupę badawczą w Imperial College London. Wyniki tych badań najprawdopodobniej poznamy pod koniec tego roku.